CZy Czaniec utrzyma sie w okregowce?

żabojad napisał:

Widziałem już kilku byłych I-ligowców (w tym również kadrowiczów), którzy pod koniec kariery obijali się po V-ligowych boiskach - uwierz mi, że lepszy jest dobrze zapowiadający się, ambitny junior od tych zgranych cwaniaków którym nie chce się trenować - bo przecież grali w I lidze...

Mam inne zdanie na ten temat. Ograny zawodnik nawet jakby miał tylko stać na boisku i tak będzie lepszy od nawet najlepiej wybieganego juniora. Dlaczego? Bo taki mamy w polsce styl trenowania, że na treningach uczy się ch**a robienia (za przeproszeniem). I dlatego nawet mający swoje lata Jegor i Staniek pare lat temu rządzili 4 ligą w Jastrzębiu mimo iż kandydatów na ich pozycje mieliśmy naprawdę utalentowanych.

Bo Jegor i Staniek to Hanysy z charakterem, a nie zblazowane panienki z Krakowa.
Zresztą sprawa sama się rozwiązała, bo jak było do przewidzenia żaden wielki Wiślak w Czańcu się nie pojawił...

lol

żabojad napisał:

Bo Jegor i Staniek to Hanysy z charakterem, a nie zblazowane panienki z Krakowa.
Zresztą sprawa sama się rozwiązała, bo jak było do przewidzenia żaden wielki Wiślak w Czańcu się nie pojawił...

Z charakterem czy i bez niego, każdy doświadczony zawodnik na poziomie od 4 ligi w dół, ogra nawet najlepszego juniora. Bo tak się w Polsce szkoli juniorów...

Co do szkolenia juniorów w IV RP

to nie byłbym aż tak krytyczny - w młodszych kategoriach wiekowych Polska jako tako sobie jeszcze radzi, natomiast w "dorosłej piłce" reprezentacyjnie nie istniejemy :cry:

Gość

ża+bo+ gówno=żabogówno